Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 21 sierpnia 2012

Logika Macierewicza



Z logiką wypowiedzi Antoni Macierewicz ma ogromny kłopot. Znowu się wypowiedział: Gdyby rząd Jana Olszewskiego nie został obalony, nigdy by nie doszło do wydarzeń takich, jak zagłada polskiej elity narodowej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.

Chciejstwo Macierewicza jest karkołomne. Warto przypomnieć, że rząd Olszewskiego miał w Sejmie poparcie 114 posłów na 460, czyli tylko jedna czwarta izby ustawodawczej go popierała. Mimo to utrzymał się w siodle pół roku, co jest cudem przy Wiejskiej.

Musiał upaść z powodu arytmetyki sejmowej, a nie "listy agentów Macierewicza". Sam Olszewski bagatelizuje Macierewicza i utrzymuje, że głównym powodem obalenia jego rządu była prywatyzacja, która jakoby naruszyła interesy różnych ludzi.

Ale idźmy ścieżką "logiki" Macierewicza, który wskazał głównego winnego upadku rządu Olszewskiego, a jest nim... Jarosław Kaczyński.

Tak jest! To obecny prezes PiS forsował powstanie mniejszościowego rządu Olszewskiego, który powinien upaść natychmiast, a upadł po pół roku. Gdyby nie determinacja Kaczyńskiego, rząd by nie powstał i tym samym nie upadł. 

Idźmy dalej "logiką" Macierewicza. Dlaczego Donald Tusk rządzi? Proste - bo Polacy zaznali "dobrodziejstw" IV RP i nie głosują za Tuskiem, a przeciw Kaczyńskiemu. Drugą kadencję rządzi Tusk dlatego, aby nie rządził Kaczyński. Jeżeli Tusk jest winny katastrofie smoleńskiej, to tak samo winien jest prezes PiS, gdyż obecny premier rządzi dzięki Kaczyńskiemu.

Wobec tego wszystkiemu jest winien Kaczyński. Tak wypływa z "logiki" Macierewicza, która mu szwankuje. I "wybucha" spiskami, i bombami na pokładzie tupolewa.

Jak taka choroba głowy się nazywa? Na to pytanie odpowie każdy kumaty psychiatra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz